Prochowiczanka 2-6 Sparta Rudna

      (1:5)

 

 Skład SPARTY: Cybulski, Rudyk, Siwula, Węgliński, Misiak, Więcek (78'Mazur), Pawlik (85'Wączek), Siwak(70'Kwietniewski), Jarszak (46'Wilkowski), Zagrodny, Garbacz (46'Ostrowski)

Strzelcy SPARTY: Garbacz x3 (14' 26' 45+2) Jarszak x2(27' 35' k.) Zagrodny (47')

   

    Spartanie mocno zdeterminowani podeszli do tego meczu. Chcieli przerwać niekorzystną passę 3 meczy bez zwycięstwa. Gospodarze czując przewagę własnego boiska rzucili się do ataków na naszą bramkę. Pierwsze 10min należało do gospodarzy, a nasza drużyna nie mogła zorganizować się w obronie i po jednej akcji Prochowiczanie strzelają bramkę na 1-0. Nasi zawodnicy po utarcie tej bramki byli jeszcze bardziej zdeterminowani do walki i myśleli tylko o wywiezieniu 3 punktów z Prochowic. Piłkę na 20 metrze przejmuje Bartek Pawlik i podaje do Jarszaka a ten posyła kilkudziesięciometrowe podanie do Więcka. Ten nawraca obrońcę i doskonale dogrywa do Kamila Garbacza, a ten ze stoickim spokojem pakuje piłkę do bramki 1-1. Od tej pory nasi juniorzy absolutnie dominują na boisku i stwarzają coraz groźniejsze akcje. Piłka na połowie przeciwników. Łukasz Misiak doskonale dogrywa do Grześka Zagrodnego, a ten mijając dwóch obrońców niczym paliki na treningu dogrywa do Kamila Garbacza i mamy 2-1 dla Spartan. Nasi zawodnicy nie poprzestali na tym wyniku i dalej atakowali. Kolejne podanie od Łukasza i Jarszak mija zawodnika gości, oddaje strzał z odległości około 35 metrów, a piłka wpada w okienko bramki przeciwników 3-1 dla SPARTY. Jednak głodni zwycięstwa Spartanie nie poprzestali na tym, po raz kolejny punktując rywali. Podanie od Jarszaka i Grzesiek Zagrodny wpada w pole karne mijając w dziecinny sposób obrońcę, który fauluje od tyłu naszego napastnika, a sędzia wskazuje na 11 metr. Skutecznym egzekutorem jest kapitan Sparty, Jarszak. Okazuje się, że i ten wynik nie wystarczy. Piłkę na środku dostaje Jarszak i zagrywa długą piłkę za obrońców do rozpędzonego Kamila Garbacza, który wpada w pole karne i strzela swojego kolejnego gola. Klasyczny hatt-trik Kamila. Wystarczy tylko pogratulować doskonalej dyspozycji. Do przerwy wynik 5-1 dla naszych zawodników.

     W przerwie trener dokonuje dwóch zmian, a z placu gry schodzą Garbacz i Jarszak. Opaskę kapitana przejmuje Łukasz Misiak, który dyryguje grą naszej drużyny. Spartanie od tej pory postanowili kontrolować wynik i ograniczają się do gry z kontry. Mimo wszystko Grzesiek Zagrodny po indywidualnej akcji strzela bramkę na początku drugiej części i mamy już 6-1. Mecz stracił trochę na atrakcyjności i zaczęła się walka o piłkę w środku pola. Goście oddali kilka dobrych strzałów ale w dobrej dyspozycji był Mateusz Cybulski, który uchronił Spartan od utraty bramki. Gospodarzy jednak było stać na ostatni zryw w tym meczu i strzelili bramkę na 6-2. Ostatnia groźna akcja meczu należała jednak do Spartan. Faulowany w polu karnym po raz kolejny jest Grzesiek Zagrodny i sędzia dyktuje jedenastkę. Do karnego podchodzi Paweł Rudyk, strzela w prawy róg bramki jednak bramkarz gospodarzy świetnie wyczuł intencje naszego stopera broniąc jedenastkę. Koniec meczu.

    PODSUMOWANIE: Juniorzy Sparty przełamali złą passę meczów bez zwycięstwa i wywieźli 3 punkty z ciężkiego terenu. Gratulacje należą się Kamilowi Garbaczowi, który mimo choroby zagrał świetny mecz. Jednak na wyróżnienie zasługuje cała drużyna, która pokazała w tym meczu charakter jakiego nie widzieliśmy w poprzednich spotkaniach. Przed nimi trudny mecz u siebie z Kuźnią Jawor.

 

 


Poprzedni sezon.

 

 

SOBOTA 05 maj godz 11.00 Rudna.

Mecz "Sparta" Rudna (juniorzy starsi) - "Prochowiczanka" Prochowice

 

Rudna 2 - 5 PROCHOWICE

                         (1:0)

Mecz miał być udanym debiutem trenerskim, chwalonego za dobre podejście do młodzieży Alberta Muzeja. Jednak, jak się przekonaliśmy nie było tak dobrze. W składzie Sparty zabrakło w porównaniu z poprzednim meczem bramkarza Witalista Firuty. Który rozegrał całe spotkanie w drużynie seniorów. Zabrakło również podpory defensywy Pawła Misiaka. Mimo tak dużych strat, atmosfera w szatni była optymistyczna i zawodnicy wierzyli w zwycięstwo.

            Początek meczu zapowiadał się dobrze i nasi zawodnicy stwarzali akcje jednak nie potrafili dojść do strzału i brakowało ostatniego podania…Mimo wszystko nie poddali się i po doskonałym podaniu Pawła Rudyka i błędzie defensywy gości piłka spadła pod nogi Jarszaka, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi strzelając w okienko bramki. 1-0 dla SPARTY. Goście podenerwowani chcieli przejąć inicjatywę na boisku lecz z miernym skutkiem. Kolejne akcje należały do naszych juniorów. Po dobrym podaniu Michała Kwietniewskiego, Jarszak oddał strzał na bramkę jednak nie mógł on zagrozić bramce rywali. Gospodarze chcieli ustalić wynik w pierwszej połowie i kolejna akcja mogła do tego zbliżyć. Doskonałe podanie od Łukasza Misiaka wpada pod nogi Jarszaka, ale ten zagubił się w polu karnym i nie oddając nawet strzału doznał kontuzji i musiał opuścić plac gry. Dalsze akcje były dość ciekawe lecz brakowało ostatniego podania. Wynik do przerwy 1-0 dla Sparty Rudna.

            Na drugą połowę piłkarze Sparty wyszli mocno zmotywowani ale tylko z szatni…na boisku było już inaczej. Szybko stracona bramka po błędzie Wilkowskiego i goście doprowadzili do wyrównania. Po tej bramce mecz stał się nudny, a piłkarze ograniczali się do walki w środku pola. Nasi juniorzy jednak przeprowadzili ładną akcję i zdobyli po raz drugi w tym meczu prowadzenie. Michał Kwietniewski przejął piłkę w środku pola i mijając dwóch przeciwników odegrał piłkę do Siwaka, a ten znajdując miejsce między obrońcami rywali asystował Zagrodnemu, który spokojnym strzałem umieścił piłkę w bramce 2-1 dla Sparty. Jak się jednak okazało była to ostatnia godna uwagi akcja naszych piłkarzy…Z prowadzenia nie cieszyliśmy się długo bo już w następnej minucie meczu wpada bramka dla gości i mamy 2-2. Od tego momentu inicjatywa należała do zawodników z Prochowic. To oni konstruowali akcje i raz za razem rozbijali obronę naszego zespołu. Szybko tracimy bramki i w kolejnej akcji goście strzelają 2 razy z dystansu i dwa razu pokonują bezradnego golkipera Sparty. 2-4 dla gości. Tylko dzięki doskonałej postawie kapitana Sparty, Pawła Rudyka unikamy pogromu w drugiej połowie. Mimo wszystko goście strzelają jeszcze jedna bramkę i mecz kończy się wynikiem 2-5 dla Prochowiczanki.

 

PODSUMOWANIE: Nieudany debiut trenerski Alberta Muzeja, ale nawet najlepszy trener ze słabej drużyny nie zrobi mistrzów świata. Mimo wyniku dobra postawa defensywy, a na najwyższe pochwały zasługuje Paweł Rudyk - kapitan zespołu. Słaba postawa drugiej linii naszych juniorów. W drugiej połowie nikt z pomocników nie zasłużył na dobrą ocenę.

 

Wyjściowy skład SPARTY :

bramkarz: M.Cybulski

obrona: M.Węgliński, P.Wilkowski, P.Rudyk(k), K.Gambal (Mazur),

pomoc: Ł.Misiak (T.Siwak), Buniak (P.Mikołajek), B.Lichwierowicz , Kwietniewski,

atak: J.Jarszak (G.Zagrodny), E.Ostrowski,

 

Strzelcy SPARTY :  12' - Jarszak, 61' - Zagrodny

Asysty: Kwietniewski x 1, Siwak x 1

 

Źródło - własne

 

© by Słonik

 


 

SOBOTA 28 kwiecień godz 11.00 Miłkowice.

Mecz "Kolejarz" Miłkowice (juniorzy starsi) - "Sparta" Rudna

 

Miłkowice 5 - 8 Rudna

(2-4)

            Mecz przebiegał pod dyktando piłkarzy Sparty. Od początku spotkania inicjatywa należała do naszych zawodników. Piłkarze Sparty często nacierali na bramkę przeciwnika i po jednej z akcji i podaniu Grzegorza Zagrodnego kapitan Sparty, Jarszak otworzył wynik. Piłkarze Sparty nie poprzestali na tej akcji i raz za razem zagrażali bramce Kolejarza. W kolejnej akcji i długim przeżucie piłki za linię obrony Jarszak wpakował piłkę do bramki i było już 2-0. Piłkarze Sparty grali dobrze jednak trochę zaskoczeni byli słaba postawą drużyny z Miłkowice i spuścili trochę z tonu. Drużyna gospodarzy przeprowadziła akcje i zdobyła gola (rzut karny - przyp. red.). Nasi juniorzy poczuli oddech gości na plecach i znowu przeszli do ataku. Kolejna akcja Sparty i bramkę na 3-1 po asyście Jarszaka zdobył Grzegorz Zagrodny. Gra przez kilka minut się zaostrzyła, ale piłkarze Sparty wyszli z niej obronna ręką. Po nieudanym wznowieniu gry przez stopera rywali, piłkę przejął Jarszak i strzelił na 4-1. Rywale zdołali przeprowadzić jedną z nielicznych kontr i zdobyli bramkę na 4-2. Mecz zrobił się trochę nudny, a piłkarze obu drużyn walczyli o piłkę w środku pola. Zawodnicy Sparty nie poprzestali jednak na tym i przeprowadzali kolejne akcje, a w końcówce pierwszej połowy kolejną bramkę zdobył kapitan Spartan - Jarszak. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 5-2 dla zawodników z Rudnej.

Na drugą połowę piłkarze Sparty wyszli rozluźnieni. Gospodarze zaczęli swobodniej rozgrywać piłkę i coraz częściej dochodzili do sytuacji strzeleckich. Po jednej z takich akcji i dużym błędzie golkipera Sparty Mateusza Cybulskiego gospodarze strzelili bramkę na 5-3. Po raz kolejny do głosu doszli goście i bramka Jarszaka wprowadziła trochę spokoju. 6-3 dla Sparty. Mecz zaczynał przebiegać wyrównanie i prawie każda akcja zarówno gospodarzy jak i gości kończyła się zagrożeniem utraty bramki. Gospodarze zdobywają bramkę po 2 rzucie karnym w tym spotkaniu. Było 6-4 dla piłkarzy Sparty. Juniorzy Sparty użyli rezerw sił, gdyż upał mocno dawał o sobie znać i Eryk Ostrowski po indywidualnej akcji został sfaulowany w polu karnym, a sędzia wskazał na 11 metr. Karnego na bramkę zamienił Paweł Misiak. 7-4 dla Sparty. Gospodarze zdenerwowani wynikiem meczu na własnym boisku i przy własnej publiczności chcieli udowodnić, że potrafią dobrze grać w piłkę. Zdobyli bramkę na 7-5. Jednak ostatnia akcja meczu należała do Sparty. Po dalekim wybiciu Marcina Węglińskiego z własnej połowy, piłka trafiła pod nogi kapitana Sparty, a ten po indywidualnej akcji i przeżucie piłki nad bramkarzem zdobywa swoją 6 bramkę w tym meczu. W końcówce meczu gospodarze przeprowadzili jeszcze kilka akcji, lecz żadna z nich nie skończyła się bramką. Mecz zakończył się wynikiem 8-5 dla Sparty Rudna, a tak wysoki wynik zawdzięczamy słabą postawą defensywy jednej i drugiej drużyny oraz ciągle zbyt małymi umiejętnościami obu bramkarzy.

 

Podsumowanie:

Udana rehabilitacja Sparty Rudna za jesienną porażkę u siebie, ( przypominam, iż ten mecz zakończył się wynikiem 6:7 dla Miłkowic oraz małym skandalem). Po sprawdzeniu tożsamości zawodników gości, sędzia ustalił nieprawidłowości w drużynie przyjezdnych. Jednak w OZPN Legnica nie zrobiono nic z tym faktem. Na mecz młodzi piłkarze Sparty Rudna dotarli w 11 osobowym składzie i grali drugim bramkarzem w polu. Jednak po heroicznym boju i poświęceniu mecz zakończył się pomyślnie dla naszej drużyny. Na pochwałę zasługuje cała drużyna, a w szczególności kilku wiodących zawodników młodego pokolenia.

Mateusz Cybulski - rocznikowo junior młodszy. Pewne interwencje przekładał dużymi błędami ( w jego przypadku wiek jeszcze gra dużą rolę i małe doświadczenie).

Marcin Węgliński - waleczny, lecz zbyt pochopny w swych interwencjach (młody wiek).

Paweł Misiak - od 2 lat w kadrze seniorów, pewny punkt obrony, lecz w tym meczu przydarzyło mu się kilka błędów.

Krzysztof Gambal - jeden ze starszych zawodników w tym miksie juniorów młodszo-starszych, mimo wieku widoczne braki techniki, które nadrabiał ambicją.

Piotr Wilkowski - ustawiony na pozycji forstopera, połowicznie wypełnił swoje zadanie. Otrzymał kartkę za walkę, brak szybkości i dokładności w podaniach. Jednak jeśli będzie pracował to zniweluje juniorskie błędy w przyszłości.

Bartłomiej Pawlik - mimo małego wzrostu, waleczny i z ciągiem na bramkę, trochę nauki przed nim.

Witalis Firuta - bramkarz, z konieczności w polu. Ambitny i bardzo waleczny, podstawowe cechy gdy brak umiejętności.

Grzegorz Zagrodny - zdecydowany i przez większość meczu dokładny, poprawna technika i kilka dobrych zagrań, brak warunków fizycznych z twardym przeciwnikiem, co jest małym problemem na przyszłość.

Michał Kwietniewski - lewonożny, mimo ustawienia na lewej stronie pomocy, brak wpływu na wynik. Pomimo wzrostu 1,80 cm mało wygranych pojedynków główkowych, słabszy występ (po kontuzji).

Eryk Ostrowski - perspektywiczny zawodnik, powinien grać w swoim roczniku, przy rosłych przeciwnikach nie mógł zaprezentować swoich umiejętności. Na nim rzut karny i asysta w meczu to mało jak na napastnika.

Jarosław Jarszak - jedyny zawodnik, który fizycznie radził sobie doskonale w tym meczu, strzelec sześciu bramek i asysta. Wydolność juz pozostawiała wiele do życzenia, ale ważne co w sieci.

 

Wyjściowy skład SPARTY :

bramkarz: M.Cybulski

obrona: Węgliński, Wilkowski, Misiak, Gambal,

pomoc: Pawlik, Firuta, Zagrodny, Kwietniewski,

atak: Jarszak, Ostrowski,

 

Strzelcy SPARTY :  13', 19', 27', 39', 63', 79' - Jarszak, 21' - Zagrodny, 69'(k) - Misiak

Asysty: Węgliński x 1, Misiak x 2, Zagrodny x 2, Ostrowski x 1, Jarszak x 1

 

Źródło - własne

© by Słonik oraz Daniel


 

 

SOBOTA 14 kwiecień godz 10.00 Rudna.

Mecz "SPARTA" Rudna (juniorzy starsi) - JTS Jawor

 

 

SPARTA  2 - 0  JTS 

                                           (2:0)

Juniorzy starsi obawiali się meczu z czwartą drużyną w tabeli jednak jak się okazało nie było czego się bać. Od początku spotkania drużyna gospodarzy przystąpiła do ataków i już w pierwszych minutach zagroziła bramce JTS Jawor  Goście ograniczali się do kontrataków. Drużyna SPARTY dyktowała tempo gry i po jednej z akcji i przerzucie piłki  nad drugą linią gości przez Pawła Misiaka piłkę  głową zgrał Kamil Garbacz, a kapitan gospodarzy  Jarszak dopełnił formalności pakując piłkę do siatki. Gospodarze nie poprzestali na atakach. W jednej z kolejnych akcji  w polu karnym sfaulowany  został Jarszak, a sędzia wskazał na 11 metr.  Karnego na bramkę zamienił sam poszkodowany. Mimo kolejnych ataków SPARTY, zawodnicy wykazywali  się duża nieskutecznością, gdyż już do przerwy wynik powinien wyższy.  W drugiej połowie piłkarze Sparty nie przestawali atakować,  jednak wydawało się, że opadli z sił. Zawodnicy gości przejęli inicjatywę, i  na początku drugiej połowy stworzyli kilka groźnych akcji,  ale świetnie interweniował Witalis Firuta. Gospodarze stworzyli  w drugiej części gry jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale wyjątkową nieskutecznością wykazał się kapitan gospodarzy, Jarszak, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam  z bramkarzem trafiając w słupek. Mecz zakończył się wynikiem 2-0  dla SPARTY, lecz mógł być zdecydowanie wyższy.

 

 

 

Wyjściowy skład SPARTY :

bramkarz:F.Witalis

obrona: Węgliński, Dobis, Misiak, Gambal,

pomoc: Misiak II, Rudyk, Siwak, Sianik,

atak: Jarszak, Garbacz (Lichwierowicz 46'),

 

Strzelcy SPARTY :  17', 23'(k) Jarszak

Asysty: Misiak x 1,

 

Źródło - własne

 

 

 

 

© by Słonik